Bojownik Rixus opowiada na swoim blogu o Leśnym Barze w Horni Lipova - jednym z ciekawszych barów, na jakie można trafić. I to wszystko w środku lasu, pośrodku gór.
Wszystko zaczęło się od pewnej charytatywnej sesji w celu promowania adopcji bezpańskich psów ze schroniska w Los Angeles. Max i jego fotograf Vincent stworzyli całkiem udany duet i od tej pory ich współpraca kwitnie. Aha, warto dodać, Max to 6-letni pies Vincenta...
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą