Szczęśliwy numerek
KoX
·
4 grudnia 2001
7 642
2
W liceum, które ukończyłem, istniał tzw. "szczęśliwy numerek". Była to codziennie losowana liczba, która u niektórych nauczycieli dawała zwolnienie z odpowiedzi przy tablicy czy nawet niezapowiedzianej kartkówki. W pewnym okresie losowaniem owej liczby zajmowała się koleżanka z klasy.
Kumpel spodziewał się wyrwania do tablicy. Zagadnął dziewczynę na ulicy i skończyło się tak:
On (błagalnie):
- Proszę, wylosuj mój numer; mogę ci nawet zapłacić dychę lub dwie; ale dziś nie mam, może za trzy dni.
Ona (stanowczo i głośno):
- O, nie! Najpierw pieniądze, potem numerek!
Niestety tylko po angilsku ma sens:
Real programmers confuse Christmas and Halloween because DEC 25 = OCT 31
Maryśka pisze list do przyjaciółki:
"...Mój Stasiek, to chyba jakiś zboczeniec. Ciągle chce mnie pieprzyć! Wystarczy, że się schylę, on mnie bierze od tyłu. Zaczynam prać - bierze mnie od tyłu, zamiatam podłogę - bierze mnie od tyłu, zmywam naczynia - bierze mnie od tyłu! Mówię ci, koszmar.
Całuję - Maryśka.
P.S. Przepraszam za niewyraźne pismo, bo Stasiek..."
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą