Szukaj Pokaż menu

Rozkoszne diabełki XI

22 120  
2   21  
Nie wnikając klikajKolejna megadawka dziecięcych mądrości. I jak zawsze wesoło jest. A jeszcze jak dowiemy się co dziecko rozumie pod pojęciem daleko...

Koleżanka zabrała swoją małą córeczkę do kościoła. Mała jak to mała dość szybko się znudziła i zaczęła się wiercić.
Koleżanka próbowała ją jakoś uspokoić:
- Kochanie jak będziesz cichutko to Pan Jezus na Pewno Ci coś powie.
Po 5 minutach spędzonych na kontemplacji sufitu świątyni mała mówi:
- Mamusiu, chodźmy Pan Jezus już mi powiedział
- Taaaak? A co Ci powiedział?

Jak dziadek spotkał Lenina

21 898  
7   22  
Tutaj lepiej nie klikaj!Początek lat 80-tych, a więc czasy kiedy jeszcze w każdej szkole uroczyście obchodzono kolejne rocznice Rewolucji Październikowej (7. XI), wielkim wzięciem u pań od propedeutyki, i innych równie ważnych przedmiotów, cieszyły się wspominki o wielkim wodzu tejże rewolucj, niejakim Włodzimierzu Iljiczu Uljanowie (ksywa Lenin).

Pewnego razu w klasie VI b Szkoły Podstawowej nr 3 w Bzitem Dolnym, mały Jasio przyznał się nieopacznie, że jego dziadek osobiście widział się z Leninem. Pod groźbą nieotrzymania promocji do klasy siódmej, przekonał dziadka aby ten stawił się w szkole w dniu 7 listopada na godzinie wychowawczej w VI b.Cóż robić, dziadzio kochał wnuczka i żeby nie zamykać mu "kagańca oświaty" pojawił się na lekcji. Dziadzio mimo swoich blisko 95 lat trzymał się całkiem dobrze, a przez siwy zarost przebijała się ogorzała cera...
- Ble, ble, ble - rozpoczęła pani nauczycielka - ble, ble ble i dzisiaj gościmy człowieka, który osobiście widział Największego Bohatera Naszych Czasów. Jak to było? Proszę nam opowiedzieć...

Rodzynki (z) wykładowców - Humaniści z Gdańska

26 887  
5   25  
A kliknij sobie!Widzę, że wzięliście sobie do serca nasz apel z zeszłego tygodnia. Dziękujemy za spory natłok rodzynek w redakcyjnym koszyczku. Dziś przeskakujemy całkiem niedaleko od Gdyni bo do Gdańska do Wyższej Szkoły Humanistycznej. Zrozumiecie dziś kim był Janosik, jak wyglądają negocjacje oraz jak się ma społeczeństwo do kobiety.

Dr C.:
- To kiedy ten chrzest był? W 966? A jaki dzień? Bo chyba musiał mieć początek? No bo cały rok to ile by wódy poszło...

Socjologia:
- Podajcie przykład elementu innej kultury, który zmienił swoje pierwotne znaczenie w naszej.
- Kij bejsbolowy?

Filozofia:
Złota myśl pana dr K.:
- Z psychologami radzę uważać, to są ludzie pokrzywieni. Ja miałem kiedyś narzeczoną psychologa i musiałem zerwać bo dokonywała analizy moich listów.

Dr C.:
- Uczymy się na studiach żeby być otwartym. Ale zbyt otwartym nie można być, bo jakim wtedy możemy być? Dmuchniętym?

Socjologia:
- Dlatego jesteśmy z jednej kultury, że jak ja mówię, to wy mniej więcej rozumiecie co ja mówię.

Socjologia:
- Społeczeństwo jest jak kobieta: trzeba wziąć za łeb i będzie zadowolone!

Filozofia:
Studia zaoczne. Profesor prowadzi wykład juz prawie 2 godziny. W pewnym momencie milknie. Patrzy z natężeniem na studentów. Nagle pyta:
- A czy wy w ogóle chcecie mnie jeszcze słuchać?
Był to początek studiów, wykładowcę znamy słabo więc wszyscy zapewniają, że oczywiście, chcemy słuchać, bardzo nas to interesuje. Profesor nieco rozczarowanym głosem:
- Naprawdę? Bo szczerze to mi się cholernie nie chce już gadać...

Dzisiejsza gwiazda - "znany doktor O."

Znany dr O.:
Znany dr O. ma nazwisko mało skomplikowane ale człek z niego niezrównany:
- Dzisiaj 17.IX. - pierwsza konstytucja, więc jeśli ktoś nie ma za co dzisiaj zgrzewki browara wypić to proszę...

Znany dr O.:
- Musiałem niektórych oblać, a pytania zadawałem na poziomie:
Czy Janosik to:
a) kombajn,
b) traktor,
c) bohater serialu

Znany dr O.:
- Wiecie, jeden mi powiedział że szefem polskiego MSZ jest Rumsfeld.

Znany dr O.:
Mowa o jakichś zawiłościach ordynacji wyborczej:
- Media takie rzeczy trochę skrzywiają. Sam często czytam w prasie specjalistycznej: Naj, Pani Domu, Chwila dla Ciebie...

Znany dr O.:
Wchodzi sobie student, trochę pół godziny spóźniony, a dr O.:
- Tu sobie nie podaruję pewnej anegdotki. Prowadzę kiedyś wykład a w połowie wchodzi energicznie, z jeszcze większym impetem niż pan, jakiś gość i pyta: czy to jest kurs dla sędziów piłkarskich? No to mówię mu że tak, cała sala przytakuje. Usiadł, ja prowadzę dalej, mówię o jakichś przepisach, patrzę - a on notuje. Widzę że na sali pełen entuzjazm, ja też już z trudem się powstrzymuję - w końcu po 15 minutach gość się zapytał: a jaki to ma związek z rzutami karnymi? No to się zlitowałem i powiedziałem co to za wykład i wyszedł...

Znany dr O.:
- W negocjacjach się zdejmuje marynarki, luzuje krawaty. A po godzinie litra na stół i można rozmawiać. I się nie mówi "Szanowny panie pośle" tylko "Bronek nie piiiiiii"

* * * * *

A dzisiejszym niekwestionowanym liderem rodzynkowym jest jimmy_jb. Wielkie dzięki chłopie (lub babeczko) za nadesłanie w tak krótkim czasie tak dobrego zbioru plonów rodzynkowych.

Za tydzień wyskoczymy chyba trochę dalej od Trójmiasta - ale gdzie to o tym zadecydujecie już Wy. Wystarczy tylko dodać świeże rodzynki z Waszej uczelni a my się tam pojawimy.

Wiecie że już w niedziele dokonamy wyboru między jednym albo drugim Kaczorem? Więc tak pro-wyborczo jeszcze jeden rodzynek na koniec:

Znany dr O.:
Komentując sytuację po wyborach:
- Rokita dzisiaj to już nie ten Janek. Przykulony ogonek, stępione różki.

5
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Jak dziadek spotkał Lenina
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Mistrzowie Internetu – Aktywiszcze u lekarza
Przejdź do artykułu Lansky: Wspomnienia kierownika wesołej budowy II
Przejdź do artykułu Perfidny trolling komputerowy
Przejdź do artykułu Lansky: Wspomnienia kierownika wesołej budowy I
Przejdź do artykułu Najbardziej januszowe teksty, jakie pracownicy słyszeli w sklepie II
Przejdź do artykułu Lansky: Kierownik po godzinach
Przejdź do artykułu Polska to nie kraj, to stan umysłu – Kazik Staszewski pokazał mamę
Przejdź do artykułu Kącik Kibica XIX - Nie będzie Rasiak pluł nam w twarz!
Przejdź do artykułu Bo dzieci powinny spać w porze pasterki

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą