(Autor odpowiada kobiecie, która przypadkowo weszła do męskiego kibelka:)
- Nie, niech pani nie ma wyrzutów sumienia. To wcale nie przez pani wejście ten facet tam oszczał tego drugiego obok niego. My faceci ciągle to robimy. Rzadko kiedy trafiamy w to, w co celowaliśmy. Czasem, jak pójdę do kibla, zaczynam lać i nagle zaczyna mi się rozbryzgiwać naokoło, więc muszę w coś celować.
- Nie, niech pani nie ma wyrzutów sumienia. To wcale nie przez pani wejście ten facet tam oszczał tego drugiego obok niego. My faceci ciągle to robimy. Rzadko kiedy trafiamy w to, w co celowaliśmy. Czasem, jak pójdę do kibla, zaczynam lać i nagle zaczyna mi się rozbryzgiwać naokoło, więc muszę w coś celować.
...czego lub kogo i w jaki sposób redakcja pozostawia w rękach wyobraźni czytelników. Być może był to konkurs dla magazynierów? Niestety nie potrafimy odpowiedzieć na to pytanie jednoznacznie...
Trwają mistrzostwa świata w posuwaniu na czas. Przygotowują się: Szybki Lopez, Struś Pędziwiatr i Speedy Gonzalez. Komentuje Dariusz Szpakowski i Włodzimierz Szaranowicz:
(DS) - Speedy Gonzalez się rozgrzewa, już się rozgrzał, zaczyna... 10... 20... 30... Limit czasu się skończył. Rekordu świata nie będzie, ale to i tak niezły wynik. Chyba się zgodzisz Włodziu.
(WS) - Kolejny zawodnik to Struś Pędziwiatr. ZACZYNA!
Trwają mistrzostwa świata w posuwaniu na czas. Przygotowują się: Szybki Lopez, Struś Pędziwiatr i Speedy Gonzalez. Komentuje Dariusz Szpakowski i Włodzimierz Szaranowicz:
(DS) - Speedy Gonzalez się rozgrzewa, już się rozgrzał, zaczyna... 10... 20... 30... Limit czasu się skończył. Rekordu świata nie będzie, ale to i tak niezły wynik. Chyba się zgodzisz Włodziu.
(WS) - Kolejny zawodnik to Struś Pędziwiatr. ZACZYNA!
Wpada zziajany zięć do teściowej zdziera z siebie koszule, staje przed teściowa i mówi:
- Mama pluje mi na klatę.
Teściowa patrzy na niego z niedowierzaniem.
- Mama pluje mi na klate - powtarza zięć. Teściowa kompletnie zbaraniała, ale zięć dalej swoje. W końcu kobieta nie wytrzymała i mówi:
- Mama pluje mi na klatę.
Teściowa patrzy na niego z niedowierzaniem.
- Mama pluje mi na klate - powtarza zięć. Teściowa kompletnie zbaraniała, ale zięć dalej swoje. W końcu kobieta nie wytrzymała i mówi:
- Bo lekarz zalecił żebym sie nacierał jadem ze żmiji!!!
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą