Kiedy go przygarnęłam, byłam w głębokiej depresji i miałam myśli samobójcze. Nie miałam przyjaciół, nie miałam pracy. Rzuciłam szkołę. Praktycznie nie wychodziłam z łóżka. Bogu dzięki, że Anuko pojawił się w moim życiu. Bez niego pewnie dalej byłabym w łóżku. Albo i gorzej... To on zachęcał mnie, bym wyszła z domu na świeże powietrze. Wiele wspólnie spędzonych godzin na dworze miały na mnie zbawienny wpływ.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą