Faktopedia – Najdłuższa kara więzienia, jaką odnotowano
Dziś m.in. gdzie spoczywa założyciel Playboya, kiedy przestajemy wierzyć w Świętego Mikołaja oraz najdłuższa kara więzienia, jaką odnotowano.
Nie, to wcale nie pozostałość po piercingu i błędach młodość, to coś o wiele ciekawszego.
Co ciekawe ta dziurka występuje częściej lub rzadziej w różnych miejscach na świecie. Według szacunków w Stanach Zjednoczonych ma ją tylko promil obywateli, w Wielkiej Brytanii jeden procent, a w Azji i Afryce współczynnik usznej dziurkowatości społeczeństwa może wynosić nawet kilka procent.
Tajemnicza dziurka w angielskiej nomenklaturze nosi nazwę
preauricular sinus. Nie jest to przypadłość bolesna, a jedyne zagrożenie z niej płynące to możliwość złapania obrzydliwej infekcji w tym miejscu, dlatego jeśli zauważyliście u siebie coś takiego, to nie zapominajcie o higienie.
Nasz zagadkowy preauricular sinus to sprawka genetyki i prawdopodobnie pozostałość po drodze ewolucji. Wszystkie kręgowce (w tym też ludzie) w okresie embrionalnym wytwarzają łuki skrzelowe. Ich pierwsza para, w trakcie kształtowania zarodka, przekształca się w szczęki. Pozostałe mogą mieć różne zastosowanie w zależności od gatunków. U ryb druga para zmienia się w aparat gnykowo-żuchwowy, który podtrzymuje szczękę, a kolejne pary stanowią podparcie dla skrzeli. U ludzi przekształcają się one m.in w kostki słuchowe uszu, części szczęki, etc.
Neil Shubin, biolog badający ewolucję, wyprowadził teorię mówiącą o tym, że małe dziurki nad uchem są jednym z dowodów na to, że kiedyś nasz gatunek posiadał w pełni funkcjonalne skrzela. W końcu dlaczego mielibyśmy teraz posiadać ich pozostałości?
Sprawa wygląda podobnie jak ta z Guzkiem Darwina. Ów guzek na uchu posiada co dziesiąty człowiek. Obserwuje się go również u większości nieludzkich naczelnych i służy u nich jako zakończenie ucha. U ludzi jest zupełnie niepotrzebny, jednak, jak widać, często występuje. Darwin uważał, że jest to dowód na wspólne pochodzenie wszystkich naczelnych.
Że już o wyrostkach robaczkowych, kości ogonowej i gęsiej skórce nie wspomnę (może innym razem).
Mimo wszystko teoria Naila Shubina to wciąż tylko teoria i nadal czeka na naukowe potwierdzenie.
Źródła:
1,
2,
3
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą