Większość z nas zna to uczucie, kiedy pisząc SMS-a w trakcie spaceru wpadasz na kogoś lub przydzwaniasz w jakiś znak czy inną latarnię. Właśnie dlatego w niektórych miastach powstały już specjalne ścieżki dla tych zapatrzonych w swoje komórki.
Zamysł jest prosty - utrzymać na jednej ścieżce tych, którzy piszą i nie patrzą gdzie lezą. Mogą tu wpadać na siebie nawzajem bez ryzyka potrącenia kogoś przypadkowego. Tego typu drogi pojawiły się już w kilku miastach USA, Chin czy Belgii. Ci ostatni namalowali pasy dla żartu, okazało się jednak, że ludzie szybko zaczęli z tych dróg korzystać, uszczęśliwiając wszystkich przechodniów.
Pomysł wydaje się dość absurdalny, ale jeśli ma chronić ludzi przed takimi wypadkami, to my jesteśmy na tak!
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą