Skąd się wzięły te makiety wojenne? Mark Hogancamp, ich twórca, został pobity przez pięciu mężczyzn w barze, który często odwiedzał. Cudem uszedł z życiem, i w ramach rehabilitacji ciała i emocji zaczął tworzyć te realistyczne scenki.
Filmy to bardzo cenne źródło informacji o życiu. Zgodnie z zasadą „bawiąc – uczyć”, amerykańska kinematografia od lat mówi nam co jest bezpieczne, a czego powinniśmy się wystrzegać.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą