Dziś dowiesz się jak wygląda nerwowe załamanie konsultanta. Poza tym standardowe głupoty wygadywane przez klientów.
Ja: Dzień dobry, witam w XXXX, w czym mogę pomóc?
Klient: Wy oszuści, złodzieje jesteście!
Ja: Co się stało, proszę pana?
Klient: To ja dzisiaj uzgodniłem warunki przedłużenia umowy z waszym pracownikiem na Internet, czekam na kuriera, a wy mi takie coś robicie! No jak tak można. Przychodzę do domu, a tu mi wtyczkę flash odłączyliście!
Ja: Proszę pana, musi pan po prostu zaktualizować...
Klient: Ja nic nie muszę. A pani ma mi to natychmiast załatwić!
* * * * *
Firma świadcząca usługi telefonów stacjonarnych oraz stacjonarnego Internetu.
Kons: Dzień dobry, nazywam się T.R., dzwonię do pani z firmy Nxxxx, ponieważ posiada pani w naszej sieci preselekcję i kontaktuję się, aby przejść na jednolity abonament.
Klient: Że co?
Kons: Posiada pani preselekcję [klient przerywa].
Kl: Ja nie mam żadnej preselekcji. Jestem zdrowa! Tydzień temu badałam krew!
Kons: Preselekcja to przekierowywanie numerów.
Kl: Ale ja panu mówię, jestem zdrowa!
Kons: W takim razie może chciałaby pani skorzystać z usług internetowych?
Kl: Po pierwsze jestem zdrowa, a po drugie ja w domu mam tylko telefon telewizor i lodówkę i nie chcę mieć Internetu [Klient się rozłączył].
* * * * *
Pracowałem kiedyś na infolinii technicznej.
Dzwoni klientka i od razu z grubej rury:
K: Panie, ku..., po burzy linia mi nie działa, szybko kogoś przyślijcie żeby to naprawił!
Ja: Czy próbowała pani podłączyć inny aparat do gniazdka?
K: Oczywiście, właśnie z niego dzwonię.
Ja: To czy pani dalej myśli, że to wina linii?
K: O ku... faktycznie.
Koniec rozmowy.
* * * * *
Kolega w boksie obok:
- Czy mam przyjemność z właścicielem usługi?
- (widocznie niewyraźna odpowiedź)
- To mam tę przyjemność czy nie?
* * * * *
(rozmowa z klientem o płatnościach)
[Klient] Skoro za parę miesięcy się zmienia cennik, to będzie trochę liczenia jeżeli chciałbym opłacić abonament do końca roku, no ale trudno się mówi...
[Ja] Jeżeli jest pan zainteresowany mogę oszczędzić panu fatygi i obliczę kwotę jaką powinien pan uiścić, żeby abonament był opłacony do końca roku.
[k] Dawaj pan, przynajmniej będę miał na kogo zgonić.
* * * * *
Rozmowa z klientką na temat faktur i płatności. Tłumaczę coś tam klientce. W pewnym monecie:
kl: Pan chwilkę poczeka, bo ja autem jadę i tu policja stoi.
Po kilku sekundach.
kl: Dobre minęłam ich. Może pan kontynuować.
* * * * *
[kons] Proszę pana, musi pan zainstalować modem na komputerze.
[klient] A co to znaczy zainstalować?
I weź tu człowiekowi wyjaśniaj...
* * * * *
Biuro Obsługi jednej z sieci telefonicznej...
Ja: - Na kogo jest telefon zarejestrowany?
K: - Na kogo zarejestrowany jest telefon to ja dokładnie nie wiem, bo jest on zarejestrowany na mamę albo na tatę.
* * * * *
Po długim czasie udało mi się ustalić, że klient chce skonfigurować pocztę e-mail w telefonie.
Ja: - Na jakim serwerze ma Pan konto?
K: - Na Firefox.
Uuuu... myślę... człowiek z doliny krzemowej dzwoni...
Ja: - To może coś łatwiejszego - co ma pan w adresie po symbolu @...?
K: - .com
* * * * *
Pracując w callcenter spotkała mnie akcja, jakiej nie przebił żaden klient...
Gość był w pracy pierwszy dzień, ogólnie mu nie szło i po jakiś 4 godz. nie wytrzymał: (rozmowa konsultant-koordynator sali)
konsultant - Mogę zrezygnować?
koordynator- Ta, jasne (myślał, że to żart)
kons - To idę.
koord - Nie no, stój, tak nie można.
kons - A pierd*olę to, nie będę siedział jak koń wyścigowy w boksie za 7,50zł/h i słuchał jak mnie wszyscy jebią...
Na sali, cisza, wszystkie mikrofony wyciszone. Po tym nagle totalny wybuch śmiechu.
Podesłali: prezess111, minija13 @, cpl, pejtatheripper, tomasz.r @, thiril @, marcyn4@
A czy Ty także pracujesz na infolinii i masz podobne kwiatki? Tylko muszą to być rozmowy notowane przez Ciebie, a nie ściągnięte z sieci i ogólnie znane. Podziel się takimi perełkami opatrzonymi własnym komentarzem. Kliknij w ten link, a w temacie wpisz infolinia.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą