Zdarzyło się Ci usłyszeć kiedyś jakiś niecodzienny i niebanalny (pseudo) komplement na swój temat? Naszym bojownikom niestety się to zdarza. Oto wybrane komplementy.- Ja na przykład usłyszałem od przyszłej pani doktor, że mam świetne żyły i chciałaby się we mnie wbić wenflonem.
- Z drugiej strony wśród znajomków jestem znany z celnych, acz mało delikatnych komentarzy. Po jednym z nich dowiedziałem się, że jestem subtelny niczym niemiecka kiełbasa.
- Kiedyś pewien mój kolega określił swój stan po całej nocy picia jako "Rześki jak poranek w Katowicach."
- A po rodzinie krąży powiedzonko: "Zajebisty gość - gdzie nie pójdzie, tam mu zajebią."
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą