Niesamowita pomyłka telefoniczna mająca skutki do dziś. Informatyk i kot. Naprawdę przerypany dzień jednego kolesia i dowód na to, że facet zna więcej niż 5 czy 6 kolorów… To wszystko poniżej.
CO POMYŚLAŁ ROZMÓWCA?Sytuacja miała miejsce jakieś parę lat temu. Grałem na kompie, byłem troszkę zamajaczony graniem przez 5h i nagle zadzwonił telefon. Pobiegłem, odebrałem i w słuchawce usłyszałem:
- Szczęść Boże, poproszę księdza proboszcza.
Niewiele się zastanawiając podszedłem do ojca ze słuchawką telefonu i podałem mu ją, mówiąc do niej w międzyczasie:
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą