Dziś pierwszy (i nie ostatni) rzut kwiatków nadesłanych drogą mailową. Zapraszam do wesołej lektury..
Konsultant: Dzień dobry. Czy mogę rozmawiać z właścicielem numeru, panem X?
Klient (odbiera mężczyzna): Eee... niestety, ten pan stoi niedaleko mnie, ale on w tej chwili jest nagi... to znaczy eeee... w ręczniku. Proszę zadzwonić później.
Konsultant : To kiedy mogę do pana zadzwonić?
Klient: Po obiedzie.
Jakiś czas temu pracowałem jako serwisant u dostawcy Internetu. Odbieram telefon służbowy, niedziela, około 21 (płacono mi właśnie za obsługę awarii w takich dziwnych dniach/godzinach):
[Ja] - Dzień dobry, Przemysław G......, firma ........, w czym mogę pomóc?
[Klient] - Przepraszam, czy ja rozmawiam z automatem?
- A z jakiej przeglądarki pan korzysta?
- Ku*wa!!!
- Niestety, proszę pana, nie znam tej przeglądarki...
- Ale danych z dowodu panu teraz nie podam.
- Czemu?
- Panie, powódź mamy, ja siedzę na dachu, nie mam jak zejść. Zamawiam to od pana, bo zastanawiam się, jak ten wasz kurier tu dojedzie!
ja: Witam, z tej strony XX, dzwonie w imieniu firmy XX w sprawie zgłoszenia technicznego, dzwonię aby zweryfikować, czy usługa działa panu prawidłowo.
kl: Panie, ja nie wiem, ja teraz idę się napić piwa, bo mnie żona wkur...
kl: Proszę mi jutro przysłać kompatybilnych ludzi
[klient] - Panie, żona prenumeruje "Przyjaciółkę" i nie dostała trzeciego numeru.
[klient] - Czy posiadacie państwo usługę wydłużenia kabla telefonicznego?
[konsultant] - Rozumiem, że zamawia pan 512kb na dwa lata?
[klient] - Gdzie na dwa lata!? Na sekundę!
[klient] - Czy na samym dowodzie można już jeździć do Czech?
[konsultant] - Tak.
[klient] - Dziękuję, to ja już jadę.
[konsultant] - Gdzie ma pan zainstalowany telefon?
[klient] - W kuchni.
Dzwoni mąż, właścicielem jest żona:
[klient] - Mogę panu podać PESEL, adres, nr buta, co mam panu jeszcze podać?
[konsultant] - Proszę podać żonę do telefonu.
PRAWDA:
[konsultant] - Zniżka należy się osobie z orzeczeniem o niepełnosprawności słuchu lub mowy.
[klient] - Po co głuchemu telefon? Ja nogi nie mam!
[konsultant] - Podam panu numery faktur i kwoty...
[klient] - Czekaj pan, zawołam swojego sekretarza... Krysiu, podejdź, zapiszesz!
[konsultant] - Kto jest właścicielem telefonu?
[klient] - Ja.
[konsultant] - A z kim rozmawiam?
[klient] - Ze mną.
[klient] ... i mam was dość! Złodzieje! Potraficie tylko brać pieniądze! Zrezygnuję z waszych usług!
[konsultant] Czy przełączyć pana do działu rezygnacji ?
[klient] (spokojny) Wie pan, nie działajmy pochopnie.
[Doradca] Mogę zaproponować promocję. Abonament za 1zł....
[klient] (marudzi) Eeeeee, a nie ma coś taniej?
[Klient] (ogólnie wylewa swoje żale, nie dale dojść do słowa i w końcu): Czy u was pracują sami debile ?
[Doradca] Przykro mi, ale nie mogę zdradzać informacji handlowych.
Klient zaskoczony, dalszą część rozmowy prowadził spokojnie.
[Klient] Mam popsuty telefon i nie mogę wyjść na miasto.
[Doradca myśli] Co ma jedno do drugiego?
[Klient] Już trzy dni temu przelałem, wysłałem pieniądze pocztą i jeszcze ich nie macie?
[Doradca] Poczta potrafi nawet do dwóch tygodni realizować przelewy. Czuję, że pan wie o czym ja mówię.
[Klient] Chyba nie mam wybierania tonowego.
[Konsultant] Jaki ma pani telefon?
[Klient] Czerwony.
Do tekstu przyda się informacja, że pracując we Wrocławiu dla pewnej firmy muszę podawać informację, że dzwonię z ichniej centrali.
ja: Dzień dobry, nazywam się blabla dzwonię z firmy blabla
kl: O, to pan dzwoni tutaj z salonu z Suwałk?
ja: Nie, dzwonię z naszej centrali w Gdyni.
kl: To dlaczego wyświetla mi się numer warszawski?
ja: Hmm... Pewnie dlatego, że jestem we Wrocławiu.
Podesłali: kofein, heniek82 @, jk @, krycki @, maciej.d @, etain @, pingwing, katarzynaz @.
A czy Ty także pracujesz na infolinii i masz podobne kwiatki? Tylko muszą to być rozmowy notowane przez Ciebie, a nie ściągnięte z sieci i ogólnie znane. Podziel się takimi perełkami opatrzonymi własnym komentarzem. Kliknij w ten link, a w temacie wpisz infolinia. Znaczek @ widnieje przy osobach, których jeszcze nie dotknęła gorączka Joe Monstera i nie mają u nas konta.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą