Wygraliśmy ostatni mecz z USA 3:1 i pokazaliśmy tym misiom amerykańskim, że w baseball są może i dobrzy, ale nie w soccer. Szkoda tylko że Żurawski spier..lił karnego i Kryszałowicz chciał zostać w jednym meczu królem strzelców mundialu. Mogło być 6:1.
Ale co tam, nieważne to! Wygraliśmy! Na otarcie łez dużo radości! Hip, hip, hurra!
1. Dziękujemy trenerowi, że pozwolił siostrom Hajto i Wałdoch zjeść zupki na zapleczu, tylko czemu siostra Wałdoch nie mogła skończyć swojej zupki???
2. Dudkowi za obronę też dziękujemy, ale on ma swój barszcz biały. Mamy nowego genialnego bramkarza, a w wolnych chwilach wiedźmina.
3. Olisadebe, nasz Afropolak lepszy niż jakiś tam Aforamerykanin (Whatever) z USA! Strzelił gola a jak schodził z boiska twardo ignorował zapędy chińskiego sędziego, który chciał go popędzić i w końcu dał mu żółtą kartkę! Chleba mu!
A w ogóle to Joe Monster jest pod wrażeniem
I zaprasza do lodówy:
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą